Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Ritha z miasteczka Mielec. Mam przejechane 3259.17 kilometrów w tym 177.69 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.12 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Ritha.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w kategorii

50-100km

Dystans całkowity:866.13 km (w terenie 93.73 km; 10.82%)
Czas w ruchu:47:23
Średnia prędkość:18.28 km/h
Maksymalna prędkość:45.00 km/h
Liczba aktywności:15
Średnio na aktywność:57.74 km i 3h 09m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
63.12 km 0.00 km teren
03:17 h 19.22 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Rekreacyjna niedziela

Niedziela, 20 maja 2012 · dodano: 29.05.2012 | Komentarze 0

Szersza relacja u Grzesia :)

Dane wyjazdu:
52.98 km 0.00 km teren
03:21 h 15.81 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Weekend majowy ciąg dalszy :)

Niedziela, 29 kwietnia 2012 · dodano: 03.05.2012 | Komentarze 4

W niedzielę kolejny dzień integracji z Puławiakami - ja, Grześ, Ania i Kamil :)
Najpierw lekkie przygotowanie rowerków...

Przygotowanie do jazdy © Ritha


... i sruuu... Najpierw pojechaliśmy nad stawy, tam trochę fociszczy

Ania foci © Ritha


Nad stawami © Ritha


Nad stawami ciąg dalszy © Ritha


Ptaszyska © Ritha


Następnie pojeździliśmy po naszych lasach, m.in. pojechaliśmy "do bobra"

"U bobra..." © Ritha


Trochę "bobrowej" teorii © Ritha


W lesie © Ritha


W lesie krótki odpoczynek z piknikiem :)

Ania :) © Ritha


W lesie ciąg dalszy :) © Ritha


Dadasik foci © Ritha


I pojechaliśmy do rezerwatu Buczyna w Przyłęku

Rezerwat Buczyna © Ritha


W rezerwacie.... © Ritha


Następnie pojechaliśmy do ostrów Tuszowskich, tam Sanktuarium Madonny z Puszczy

Sanktuarium Madonny z Puszczy © Ritha



Integracja :) © Ritha


I wróciliśmy do domku zahaczając o naszą strefę ekonomiczną i lotnisko :)

Dane wyjazdu:
53.43 km 1.70 km teren
02:38 h 20.29 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:20.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

11.08.2011r.

Czwartek, 11 sierpnia 2011 · dodano: 13.08.2011 | Komentarze 0

Pętla Północna

Dane wyjazdu:
54.21 km 11.50 km teren
02:42 h 20.08 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:29.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

07.08.2011r. Roztocze.

Niedziela, 7 sierpnia 2011 · dodano: 08.08.2011 | Komentarze 3

Relacja z wycieczki u DaDasika :)

Roztocze - Puszcza Solska

Pozdrawiam Tandemistów :)

Dane wyjazdu:
50.60 km 5.29 km teren
02:51 h 17.75 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

23.06.2011r.

Czwartek, 23 czerwca 2011 · dodano: 08.08.2011 | Komentarze 0



Dane wyjazdu:
72.20 km 0.00 km teren
03:10 h 22.80 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

22.05.2011 - Skansen Kolbuszowa

Niedziela, 22 maja 2011 · dodano: 25.05.2011 | Komentarze 1

Fotki tak jak Marek napisał - rzeczywiście u Grzegorza :p Nie wyrabiam Kochani ostatnio, znajduje czas na jeżdżenie z moim kochanym Dadasikiem, ale na robienie wpisów już nie. Zwłaszcza, że nie mam jeszcze swojego komputera na nowym mieszkanku. Pogoda dopisuje, wycieczka z niedzieli, czyli te 70km dało mi w dupsko, a to dlatego, że pod górę i pod wiatr i pomimo to tempo jak na mnie - nie chwaląc się - niezłe :)

Dane wyjazdu:
51.40 km 3.00 km teren
02:50 h 18.14 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

21.05.2011

Sobota, 21 maja 2011 · dodano: 21.05.2011 | Komentarze 1



Dane wyjazdu:
60.15 km 17.90 km teren
03:30 h 17.19 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

15.05.2011

Niedziela, 15 maja 2011 · dodano: 21.05.2011 | Komentarze 0



Dane wyjazdu:
54.11 km 2.65 km teren
03:02 h 17.84 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:14.2
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Od niechcenia... machnęłam 50'tkę.

Niedziela, 17 kwietnia 2011 · dodano: 18.04.2011 | Komentarze 5

Witam :) Nie jeździłam od tygodnia, miałam pierwszą zmianę, na którą idealnie pasują mi autobusy - to raz. Była okropna pogoda - wiatr, deszcz itp. - to dwa. A trzy to brak czasu i ... chęci. Tydzień dał w dupę, sporo spraw na głowie, mało czasu, jeszcze delegacja itp. Ale wczoraj nadarzyła się okazja. Nasz nowy kolega z Sieradza - Maciek miał ochotę się przejechać, no to my oczywiście chętni. :)

Pojechaliśmy do Sarnowa, przez Mielec, Trześń i Dębiaki. Tam stała trasa zabytkowa - młyn, Cmentarz Ewangelicki i kościółek.

Przy wejściu nna Cmentarz Ewangelicki w Sarnowei - w tym miejscu zawsze pcham :) © Ritha


Na cmentarzu © Ritha


Grześ zawsze spotka jakąś "laskę" po drodze... :P © Ritha


Kościół w Sarnowie © Ritha


Pod kościołem krótki odpoczynek. © Ritha


Następnie pojechaliśmy do Czajkowej. Po drodze zrobiłam się okropnie senna. Jakoś tak para ze mnie uszła. Na rowerku mało co nie zasnęłam (!) Jak można zasnąć na rowerze, nie? No ale jakoś tak dziwnie... Zatrzymaliśmy się przy dużych, starych dębach. Grześ chciał zrobić zdjęcie, ja mu weszłam w kadr, zaczęłam się cofać z rowerem i jak nie grzmotnę jaka długa! Mój tyłek a raczej udo zaliczyło bliskie spotkanie z pedałem i dziś mam ogromnego siniaka z obtarciem. :(

Duuuże drzewko :) © Ritha


W lesie :) © Ritha


Rzeczka o nazwie Kozieniec © Ritha


Następnie pojechaliśmy pod kapliczkę św. Huberta.

Kapliczka św. Huberta © Ritha


Bardzo przyjemnie i klimatycznie było w tym lesie. :)

Rzeka Jamnica przy kapliczce. © Ritha


Kffffiatki :) © Ritha


No i postanowiliśmy wracać. Pojechaliśmy przez Grochowe, Trześń, Ławnicę, Malinie i Chorzelów.

Wracamy. © Ritha


Po drodze zobaczyliśmy bociany.

Boćki, kleklekelkle... © Ritha


Wiosna już wszędzie pełną parą i w przyrodzie i w ... serduszkach :)

Wiosna w przyrodzie... © Ritha


.... i wiosna w serduszkach :) © Ritha


Lecę do pracy Kochani. Tak patrzę przez okno i chyba zdecyduję się na... rowerek :) Papapapapa.

Dane wyjazdu:
61.12 km 15.50 km teren
03:31 h 17.38 km/h:
Maks. pr.:45.00 km/h
Temperatura:21.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

60 km przez Puszczę Sandomierską :)

Niedziela, 3 kwietnia 2011 · dodano: 04.04.2011 | Komentarze 5

Wczoraj planowana od kilku dni wycieczka. Wreszcie jakaś większa ekipa, bo „aż” 5 osób. :) Ja i Grześ oczywiście, Edi i jeszcze dwójka znajomych. Umówiliśmy się wczesnym popołudniem. Pogoda była wyśmienita – chyba najładniejszy dzień póki co w tym roku. Choć co prawda był lekki wiatr.

Czekamy na Edzia © Ritha


Pojechaliśmy przez las, a uściślając – przez Puszczę Sandomierską, w stronę Szydłowca. Potem przez Toporów do Ostrów Tuszowskich.

Jedziemy :) © Ritha


Koleżanka miała problem z rowerem i dlatego musieliśmy robić przystanki.

Odpoczynek © Ritha


Skręciliśmy na chwilę przy rzeczce Babulówce, bo chłopaki chcieli jechać do jej źródeł. Urokliwe miejsce.

U żródeł Babulówki © Ritha


W Toporowie zatrzymaliśmy się na mostku nad rzeką Złotką.

Nad Złotką © Ritha


Przed Ostrowami zaczęły się podjazdy. Jestem zadowolona, bo w tym roku szło mi dużo lepiej niż w tamtym na tej samej trasie. :)

Pod górkę © Ritha


:) © Ritha


Kwiatuszki... © Ritha


W końcu dotarliśmy do Ostrów Tuszowskich, a tam piękny kościół – Sanktuarium Madonny z Puszczy.

Sanktuarium Madonny z puszczy © Ritha


Skręciliśmy w stronę Przyłęku i tam kolejny przystanek – tym razem na amciu. Towarzystwo dopadło sklepu, a ja pilnowałam rowerów.

Rowerowisko :) © Ritha


Zjedliśmy lody i banany i dalej w drogę. Grześ wiedział, że gdzieś w okolicy jest bunkier poniemiecki. Trochę pokrążyliśmy i w końcu znaleźliśmy.

Poniemiecki bunkier © Ritha


W bunkrze © Ritha


Ech..... © Ritha


Następnie pojechaliśmy do Rezerwatu Buczyna. Bardzo mi się tam podoba, bo jak na las to jest bardzo czysto i przejrzyście. Mnóstwo pięknych, ogromnych buków, a pod nimi kwiatki, które niestety jeszcze nie kwitły.

W Rezerwacie Buczyna © Ritha


Duuże drzewko, a Ritha taaaka mała :P © Ritha


W Buczynie... © Ritha


No i czas kierować się w stronę domu. Pojechaliśmy drogą Rzeszowską. Całe szczęście, że niedziela, bo zwykle jest tu okropny ruch.

Zatrzymaliśmy się jeszcze w przydrożnej kapliczce.

Przydrożna kapliczka © Ritha


Chłopaki chcieli poszukać cmentarza żołnierzy niemieckich, który jest „gdzieś w lesie”. Zarósł, miasto zaniedbało, a ludzie zaczęli sami trochę o niego dbać. Przynajmniej oznaczyli taśmami obszar cmentarza, zrobili tabliczkę i krzyże. Kilka mogił było niestety już rozkopanych.

Cmentarz Werhmachtu © Ritha


Mogiła © Ritha


I stąd już wprost do Mielca. I wyszła póki co najdłuższa wycieczka w tym roku. :)

Do domku! © Ritha